środa, 17 lipca 2013

Chapter 5: Text

Udawałam, że nie czułam na sobie ich spojrzeń bawiąc się bezmyślnie telefonem. Dzwonek dochodzący z kuchni zasygnalizował, iż jedzenie chłopców jest gotowe. Wzięłam talerze i niezręcznie położyłam je na stole.
"Zdecydowałeś się już ?" Spytałam Louis'ego. Uśmiechnął się do mnie głupawo, a później do Zayn'a, który wlepiał spojrzenie w stół; rumienił się.
"Wiem, co Zayn chce..." Mrugnął do mnie. Ktoś kopnął go pod stołem, ponieważ się skrzywił. Sądzę, że to był Zayn lub Niall.
"Louis, odszczekaj to." Rozkazał Liam. Delikatny rumieniec oblał moje policzki, spojrzałam na kartkę.
"Chcecie coś jeszcze póki tu jestem ?" Spytałam niegrzecznie. Patrzyłam na każdego z chłopców, poza Zayn'em. Nagle uświadomiłam sobie, że nie ma Harry'ego. Rozejrzałam się wkoło, zauważyłam go nadchodzącego z kierunku łazienek.
"Poszedłem do ubikacji !" Zaśmiał się. Wywróciłam oczami i zaczęłam odchodzić. Skończyłam z tymi idiotami. Przeszłam wzdłuż lady i wzięłam mój telefon. Schowałam się w kuchni. Przeczekałam tam wystarczającą ilość czasu, aby trójka zjadła. Wtedy prześlizgnęłam się do jadalni z ich rachunkiem w ręcę.
"Coś jeszcze ?" Spytałam z drwiącą uprzejmością. Liam potrząsnął głową, a ja położyłam kawałek papieru na stole i szybko wróciłam do kuchni. Wzięłam głęboki wdech. "Już prawie, Amy." - mówiłam do siebie. Już prawie poszli. Poczekałam kolejną minutę zanim ponownie pojawiłam się przy ich stoliku. Liam wręczył mi dwa banknoty, uśmiechając się przepraszająco.
"Przepraszam, za ten wieczór." Próbował przeprosić, ale uniosłam dłoń do góry.
"Po prostu zapomnij." Powiedziałam surowo. Pokiwał głową. Chłopcy zaczęli opuszczać lokal, wszyscy do mnie pomachali, oprócz Zayn'a. Szedł z opuszczoną głową. Spojrzałam na gotówkę w mojej dłoni. Liam dał mi banknot stu dolarowy i piędzięsięcio.
"Zaczekaj, Liam !" Zawołałam. Nie byłam w stanie akceptować jakiejkolwiek pomocy od nich, chociaż bardzo tego potrzebowałam.
"Zachowaj resztę !" Krzyknął Liam, przekraczając próg i znikając w ciemnościach nocy. Westchnęłam i włożyłam do kieszeni mój duży napiwek. Zostało piętnaście minut tego gówna. Szybko posprzątałam ich stolik i zdecydowałam, że mogę wyjść wcześniej. Kiedy odłożyłam mój fartuch i notes na bok mój telefon zaczął wibrował. Wzięłam go do ręki i otworzyłam wiadomość.
Zostawiłaś swój telefon na blacie -  napisałem do siebie wracając z ubikacji, więc mam twój numer. Dałem go reszcie chłopaków. Harry xx
Westchnęłam czytając wiadomość; ten chłopak nie da mi spokoju. Przeniosłam wzrok na zegar; wciąż zostało pięć minut mojego gówna. Udałam się do damskiej łazienki i usiadłam na zaskakująco czystej podłodze. Podparłam głowę na rękach i zaczęłam płakać. Nie powinnam pozwalać chłopcom zbliżyć się do mnie w ten sposób, ale jakoś udało im się.
Płakałam i płakałam przez następne pięć minut dopóki nie wstałam. Obiecałam sobie, że to był ostatni raz kiedy płakałam przez Zayn'a Malik'a. Gdybym tylko wiedziała, ile razy ta obietnica zostanie złamana.

~*~ 
Wiem, że jest krótki, ale to nie ode mnie zależy xx
Czytasz = komentujesz ? :)

7 komentarzy:

  1. Super rozdział :) Czekam niecierpliwie na kolejny / @AwwMyIan

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeglądałam, ile postów ma oryginał i w sumie to takie krótkie notki są nawet bardzo wciągające ! :) Xx
    Jestem zbyt leniwa, żeby przeczytać po angielsku, więc zdaje się na wasze tłumaczenia, nie, zeby było coś w tym złego ^^ Uwielbiam je <3
    Czekam na rozwój akcji i to, kiedy któryś z chłopców zainterweniuje w życie Amy.
    Looove, xoxo

    OdpowiedzUsuń
  3. Harry niezła akcja xd świetny pisz dalej

    OdpowiedzUsuń
  4. yryhrtjhtrhdsef kocham to

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest świetnie. Bosko tłumaczycie :3 Czekam na kolejne z niecierpliwością :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam to opowiadanie :)))

    OdpowiedzUsuń