Strony

środa, 27 listopada 2013

Chapter 27: Shopping

Resztę poranka spędziłam podążając za Louie'm i Harry'm, gdy zabierali mnie do różnorodnych butików i drogich domów towarowych. W większości przypadków, widzieliśmy kilku paparazzi, ale Harry powiedział mi, żebym udawałam, że ich tam nie ma. Czasami, zobaczyliśmy fanów. Harry i Louis zawsze do nich podchodzili, żeby z nimi porozmawiać, podczas gdy ja pozostawałam w bezpiecznej odległości. Wiem, że fani są wystarczająco mili, ale wolałam utrzymać pewnie dystans, tak na wszelki wypadek.

Za każdym razem, kiedy robiłam zakup, chciałam za niego zapłacić, ale zostałam odrzucona. Louis i Harry nalegali, że zapłacą za moje ubrania. Nie używali nawet karty kredytowej Zayn'a; płacili ze swoich pieniędzy. Czułam się naprawdę źle, ale za zawsze, gdy oferowałam, że zapłacę, mówili, żebym była cicho. Właściwie, to mówili "zamknij się kurwa Amy, my płacimy". W końcu uświadomiłam sobie, że nie ma sensu kłócić się kto płaci.

W zamian, zdecydowałam kupować jak najtańsze ubrania. Oczywiście, Louis i Harry nie pozwolili mi na to. Powiedzieli, że mam okropny styl i nie jestem już w stanie wybierać sobie własne ciuchy. Chodzili wkoło i brali to, w czym według nich będzie dobrze na mnie wyglądało. Musiałam za nimi chodzić i mierzyć wszystko, co chcieli. Czułam się jakbym znowu była dzieckiem, a moja matka zabiera mnie na zakupy. Pod koniec poranka, miałam wystarczającą ilość ciuchów na cały rok, bez ubierania tego samego. Miałam nawet wystarczająco dużo butów, żeby przez dwa miesiące nie nosić jakiejś pary po raz drugi. Louis wybrał dość biżuterii, aby wypełnić wielki kuferek na biżuterię. Zakładam, że kosztowała więcej niż apartament moich rodziców. Został jeszcze jeden sklep, do którego musiałam pójść; Victoria's Secret. NIE chciałam, żeby chłopcy do mnie dołączyli.

"Chcę tylko tu na chwilę wstąpić. Zaczekajcie tutaj, ok ?" Spytałam, wchodząc do środka. Zaczęłam iść w stronę biustonoszy; stwierdzając, że rozpocznę tam. Oczywiście, słyszałam, że drzwi się za mną otwierają. Nie odwróciłam się, z nadzieją, że to kolejny klient. Nagle, stos biustonoszy i majtek został na mnie wepchnięty.
"Louis, co do diabła ?" Spytałam, obracając się. Uśmiechnął się głupkowato.
"Spróbuj te. Nie są za bardzo odkrywające, ale nadal seksowne." Powiedział, głaskając mnie po ramieniu.
"I kolorowe. Dzięki, ale nie potrzebuję twojej pomocy." Odparłam, gotowa, aby wręczyć mu bieliznę.
"Hey, kochanie. Chcę tylko pomóc. Wiem, co lubi Zayn..." Mrugnął. Zmarszczyłam brwi.
"Ja tylko potrzebuję bieliznę. Nie próbuję NIKOMU zaimponować." Splunęłam. Wywrócił oczami.
"Bzdura. Spaliście ze sobą zeszłej nocy. Mam na myśli w tym samym łóżku, nie seks... On sypia w bieliźnie. Zakładam, że zrobiłaś to samo." Louis powiedział jak zarozumiały dupek.
"Muszę wiedzieć czy-" przerwał mi lekceważąco.
"Mmhmmm. Wrzuciłem też tam trochę bikini. Wszystko co mówię to idź do przymierzalni i spróbuj te, bo Harry poszedł zbadać koronkową sekcję i może być bardziej zarozumiały niż ja." Zmarszczyłam brwi jeszcze bardziej. Nadal, miał rację. Bielizna, którą mi dał była seksowna, ale wciąż zakrywała to, co powinno być zakryte. Nie było szans, żebym kłóciła się z Harry'm, dlatego zdecydowałam się poddać. Wrzuciłam stos majtek do koszyki i poszłam do przymierzalni.
"Hey, znalazłem trochę rzeczy." Mrugnął Harry, pojawiając się przede mną.
"Jezus, Harry! Wyszedłeś znikąd..." Westchnęłam, próbując unormować bicie mego serca. On dosłownie na mnie naskoczył. Harry zachichotał na moje przerażenie.
"Przyniosłem ci trochę ładnych rzeczy do przymierzenia." Powiedział Harry. Posłałam mu karcące spojrzenie.
"Nie przymierzam niczego co-" Przerwał mi.
"Zrelaksuj się, kochanie. Po prostu to przymierz. Nie musisz tego kupować; nie musisz się nam w tym pokazywać, chociaż nie będę cię powstrzymywał. Tylko przymierz. Nic nie wiadomo." Harry wzruszył ramionami. Wywróciłam oczami i wypuściłam z ust sfrustrowane westchnienie. Zabrałam koronkowe i skąpe ubrania z rąk Harry'ego i zamknęłam drzwi od przymierzalni.

Założyłam wszystko, co dał mi Louis. Wyglądało dobrze. Odłożyłam większość do koszyka, do kupienia. Niektóre z bikini były trochę za skąpe, ale większa część był w porządku. Wszystko powodowało, że wyglądałam dobrze, przynajmniej nawet z kształtami po dziecku. Włożyłam nawet kilka par stringów do koszyka, ale tylko kilka. Ciągle wmawiałam sobie, że nie próbowałam wywrzeć na nikim wrażenia.

Rzeczy Harry'ego były inną historią. Większość z nich były za bardzo zawstydzające, żeby przymierzyć. Zarumieniłam się od samego patrzenia na nie. Zdecydowałam się kupić pare rzeczy, które mi dał, ale tylko pare. Nie wiem dlaczego; zgaduję, że powodowały, że czułam się seksownie.

Wyszłam z przymierzalni i ujrzałam Louis'ego oraz Harry'ego wyczekujących na mnie.

"Więc. Co bierzesz ?" Spytał Harry, uśmiechając się głupawo. Wywróciłam oczami i uderzyłam ukryłam przed nim koszyk.
"Nie twój interes." Splunęłam. Zachichotał, widząc mój dyskomfort.
"Więc podoba ci się to, co wybrałem ?" Podsumował, przekształcając to w pytanie. Wywróciłam oczami.
"Louis był bardziej sukcesywny."
"Ale nadal wybrałaś kilka rzeczy z mojej kolekcji." Stwierdził Harry; to nie było pytanie. Nie odpowiedziałam, podchodząc do spodni do yogi. Włożyłam kilka z nich do koszyka, tak samo jak kilka bokserek. Harry i Louis podążali za mną bez celu, chichrając na różne części garderoby jakie znaleźli. Nie oglądając się, przeniosłam się do sekcji z piżamami. Wybrałam kilka uroczych stroi i wsunęłam je do koszyka bez przymierzania.

W końcu skończyłam poszukiwanie rzeczy, które potrzebowałam, więc odwróciłam się by powiedzieć chłopcom, że jestem gotowa. Wywróciłam oczami, widząc ich zakładających biustonosze na swoje ubrania. Harry miał parę różowych majtek na głowie i zakładał stanik z niebieskiej koronki, podczas gdy Louis miał bardzo duży biustonosz na głowie i przymierzał stanik z wyciętymi sutkami.
"Hey, wasza dwójka! Odłóżcie to!" Krzyknęłam na nich. Zaśmiali się z mojego zażenowania, ale postąpili, tak jak powiedziałam.
"Co? Nudziliśmy się. Czego od nas oczekiwałaś?" Jęknął Louis, podchodząc do mnie, kiedy płaciłam przy kasie.
"Hmm, no nie wiem. Oczekiwałam, że będziecie zachowywać się jak dorośli!" Wysyczałam, sięgając po trochę gotówki. Harry złapał mnie za nadgarstki.
"Amy! Kiedy ty się nauczysz..." Pokręcił głową i wyciągnął kartę kredytową. Nie kłóciłam się, po prostu zabrałam moje torby i wyszłam na zewnątrz. Louis pomógł mi załadować wszystko do taksówki, która wszędzie nas zawoziła. W bagażniku była tak dużo toreb, że musieliśmy zacząć układać je na siedzeniach.
Wszyscy usiedliśmy z tyłu, gdy Harry podawał kierowcy nazwę hotelu. Kiedy byliśmy na miejscu, musieliśmy zawołać kilku hotelowych boye, żeby pomogli nam wnieść zakupy do środka. Zdecydowałam wziąć wszystkie rzeczy z Victoria's Secret sama; nie zamierzałam pozwolić NIKOMU zobaczyć, co było w tych torbach. W końcu, wszystkie reklamówki znalazły się w pokoju Zayn'a. Na szczęście, Zayn jeszcze nie wrócił. Wysłał mi wiadomość, że jest spóźniony i dał mi wskazówki jak dostać się do restauracji, w której spotykaliśmy się z Paul'em na lunch.

Wzięłam szybki prysznic i przebrałam się w nowe ciuchy. Wsunęłam na siebie troche skromniejszy biustonosz i majtki. Pasowały do siebie i były seksowne, ale zakrywały wszystko, co powinno być zakryte. Nałożyłam niewielką ilość makijażu. Chciałam wyglądać profesjonalnie i dojrzale, nie jak jakaś dziwka na jedną noc. Chociaż nadal, chciałam wyglądać dobrze.

Gdy byłam gotowa, zabrałam moją torebkę udałam się do restauracji.

~*~
Przepraszam, że tyle musieliście czekać.
Jeśli są jakieś błędy to możecie pisać, na pewno poprawię. xxx

13 komentarzy:

  1. Dzisiejszy dzień w opowiadaniu był wspaniały. Twoje tłumaczenie jest idealne! Nie mogę się doczekać nastepnego xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział cuudny :) Czekam nn ;d
    Xoxo @JustynaJanik3

    OdpowiedzUsuń
  3. chce kolejny ♥♥♥ rewelka chłopcy w victoria's sectret hahahahaha @Horanek_xo

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaha,Harry i Lou powalają :D Nie mogę się doczekać tego spotkania z Paulem i kolejnych scen z Amy i Zaynem <3 Czekm na nn :*

    OdpowiedzUsuń
  5. ŚWIETNY ROZDZIAŁ!!!!
    I te zakupy!!!! Też ta chcę!! hahahaaha
    TŁUMACZ JAK NAJSZYBCIEJ, BO JESTEŚMY CORAZ BLIŻEJ NAJLEPSZEGO!!! ☻♥
    Czekam z niecierpliwością!
    @Zaniloliry_wife

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniały rozdział :D
    Wiedziałam że tak będą wyglądać zakupy w stylu Harrego i Louisa ♥ Chciałabym na takie pójść. Taka radosna atmosfera.Tak fajnie śmiesznie. Dorosłe dzieci... :D
    Ale z scen z tego sklepu z bielizną tyo się naprawdę uśmiałam. :D
    Czekam na next.
    Pozdrawiam. <3
    ~ @Roxy_Wachowiak
    ♥ ♥ ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. hihihihihi chichrałam się jak nie wiem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chcę cd. jak najprędzej ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. No fajne. Mam nadzieje, ze zacznie sie cos dziac, bo to wkoncu ff nie?;-)

    OdpowiedzUsuń